Na przełomie stycznia i lutego po fali protestów w Niemczech nas na Benelux i Francję.
Jak widać media społecznościowe rozjeżdżają się od mediów tradycyjnych ze względu na tematykę (porównaj użycie tematyki zwierzęcej w protestach Niemieckich), ale też pod kątem potoków/zasięgów.
Jest to przykład cancel culture, gdzie agenda setting nie uznaje za ważne (brak zainteresowanie tematem zwierząt hodowlanych populacji ogólnej) na dystrybucje obrazów na ten temat.
Jedna myśl w temacie “Protesty rolnicze AD 2024 ciąg dalszy”