Protesty rolników stały się poważnym problemem dla rządu polskiego, unijnego i ukraińskiego, gdyż mają wysokie poparcie społeczne 70-80% w Polsce. W związku z podejrzeniem, iż pewne materiały medialne mogły uzyskać wsparcie w propagacji, to rozważymy 2 wirale:
- z blokowaniem karetki;
- transparentem z Putinem.
Nie jesteśmy zainteresowani faktami rzeczywistymi (kto, jak i dlaczego to zrobił, czy to nie fake itp.) tylko faktami medialnymi. Należy jednak mieć na uwadzę, że każde narzędzie wykorzystane w tej analizie ma swoje obciążenia (selekcja źródeł, selekcja dopasowania klucza itp.) i patrzenie tylko na jedno nie pozwala na jakąkolwiek interpretacje.
Zdjęcie z Putinem
Za Google Image do inżynierii odwrotnej ponad 643 (tyle system wskazał, a jest ich znacznie więcej) kopii zdjęcia z Putinem zostało wykonanych i wklejonych w różnych mediach tylko w dniu protestu 20.02. Duży udział języka ukraińskiego i rosyjskiego oraz niemieckiego, hiszpańskiego i francuskiego w próbie z Google Image może wskazywać na wykorzystanie materiału przez propagandę rosyjską w celu wzbudzenia niechęci wśród Ukraińców wobec Polaków. Najczęściej repostującymi zdjęcie z „Putinem” w tym zbiorze były Wyborcza/Gazeta 18, Onet 13, TVN 9. Materiał ten osiągnął zasięg na poziomie 3 mln odbiorców (za Brand24 estymacja zaniżona) w Polsce, głównie dzięki cyfrowym ekspozyturom mediów tradycyjnych.
Raczej uważnemu obserwatorowi sceny politycznej nie trzeba uświadamiać, iż prorosyjskie nastroje to w Polsce totalny folklor, nawet wśród rolników. Można się po nich spodziewać w pewnej części antyukraińskości i tego zdecydowanie oczekiwała strona przeciwników protestów. W związku z pojawieniem się zdjęcia z Putinem, inne obrazki antyukraińskie, czy przedstawiające akty wandalizmu (np. wysypywania zboża) zupełnie się nie przebiły. Za to w zbiorze 701 artykułów nawiązujących do zdjęcia z Putinem (z wykorzystanie selekcji źródeł EventRegistry) mamy zdecydowaną przewagę języka niemieckiego.
Wydaje się jednak, że przede wszystkim był ten materiał z Putinem wykorzystywany w mediach zagranicznych. Jednocześnie miało to pokazać w obszarach kulturowych już wspierających Rosję, że Polacy się budzą z “buta amerykańsko-ukraińskiego”.
Bardzo interesujący jest wątek w Polsce pomijany, że flaga Związku Sowieckiego (na zdjęciu) została podchywona za granicą i była bardzo mocno akcentowana w opisie słownym. Może się do związać z targetowaniem przekazu do środowisk sentymentalnie podchodzących do czasów słusznie minionych.
Blokowane karetki
Filmy z karetkami bardzo szybko uzyskały milionowe liczby wyświetleń na X. Za Brand24 (oceniającym zasięgi nie ich realnej klikalności, ale możliwości kont/medium prezentującego) ekspozycja w dniu 20.02 wyniosła ponad 4 mln. W rzeczywistości było to dużo więcej. Materiał zdecydowanie najlepiej się rozprzestrzeniał na X. Dzięki emocjonalnemu nacechowaniu ratowania życie nie tylko rezonował wśród przeciwników rolniczych protestów, ale też wśród osób neutralnych (bardzo duża frakcja użytkowników lajkujących, którzy w innych materiałach raczej wspierają rolników).
Analiza łączna
Analiza użytkowników angażujących się w oba tematy (repostujących, komentujących i lajkujących) wskazuje na zdecydowanie większościowy udział rzeczywistych użytkowników. Niewielki jedynie odsetek stanowią klasyczne boty i trolle (co ciekawe raczej związane promowaniem treści liberalnych i pro ukraińskich).
Na próbie wzmianek bezpośrednio nawiązujących do protestów można zauważyć, że media takie jak Gazeta.pl, TokFm, TVN, Wprost są mediami, które najszybciej podchwyciły temat. Mogłoby się wręcz wydawać, że były one przygotowane do nagłośnienie tego materiału wcześniej. Wydaje się więc, że dziennikarze wypatrywali prorosyjskich bądź nie szkodzącym rolnikom zdarzenia. W sumie nie ma co im się dziwić, bo uważny obserwator protestów w Zachodniej Europie doskonale wiedział jakie typy zdarzeń grzeją publikę (motyw z karetką znany z Francji), czy prorosyjskie/antyukraińskie hasła.
Dla liberalnej części społeczeństwa właśnie to, że rolnicy lekceważą pewne wartości „życie i zdrowie”, jest dowodem na ich wyższość. W związku z tym, takie materiały będą oczekiwanym i utrwalającym ich w przekonaniu o odrębności rolników od wielkomiejskiej liberalnej elity.
Niska penetracja filmików ze zdjęciem z Putinem czy z karetkami na TikToku (zasięgi maksymalne najpopularniejszych filmów poniżej stu tysięcy wyświetleń) oraz w materiałach na Telegramie (zasięgi maksymalne poniżej kilkudziesięciu tysięcy wyświetleń) w języku polskim wskazuje raczej na brak manipulacji tematem na rynek polski przez chińsko-rosyjski aparat propagandowy. Temat nie został specjalnie podchwycony przez jawnie antyukraińskie bańki, które zupełnie innymi tematami się zajmowały.
Również wyświetlenia szortów na YouTube oraz rolek na Facebooku (zasięgi maksymalne poniżej kilkudziesięciu tysięcy wyświetleń) świadczą o targetowaniu zdarzenia na odbiorcę liberalnego. W tym czasie społeczne kwestie, czy inne sprawy związane z bieżąca sytuacją zdecydowanie bardzie angażowały typowych użytkowników tych mediów.
Wnioski
Podsumowując, zdarzenia nie mają znamion typowych działań wywiadu rosyjskiego ani białoruskiego. Wydaje jedynie, że prorządowe media i aktywiści podchwyciły materiał (ciężko powiedzieć czy na zlecenie rządu, czy z własnej korzyści).
Zdecydowanie jednak aparat propagandowy Niemiec i Ukrainy wykorzystał sytuację przeciwko Polsce (nie ma dowodów, aby zewnętrzne siły podsycały atmosferę w polskiej infosferze). Zdjęcie z Putinem raczej przysporzyły problemów wizerunkowych Polsce za granicą i nie ma znaczenia w rozgrywkach wewnętrznych. Materiał został wykorzystany w celu dyskryminacji polskich ruchów rolniczych w krajach niemiecko, francusko i hiszpańsko języcznych (gdzie raczej kontekst szerszy nie jest znany), można sobie już dopowiedzieć kto na tym najbardziej korzysta. Co ciekawe, zdjęcie z Putinem niespecjalnie rozprzestrzeniło się w anglojęzycznej infosferze. Tak kazus karetki ewidentnie wzbudza dysonans wśród osób neutralnych i bardzo szkodzi rolnikom. Ci więcej blokady karet zupełnie nie przemiły się poza polskojęzyczny Internet (w dniach 20/21.02 motyw zablokowanej karetki pojawił się w mediach incydent z okolicy Starej Zagory w Bułgarii czy Toledo w Hiszpanii, a karetki koszalińskiej poza językiem polskim nie ma wcale).
Zgodnie z praktyką dyplomacji, w przypadku konfliktu i negocjacji, praktycznie zawsze pojawiają się prowokacje medialne, o których dyplomaci wiedzą, iż nie powinni na nie reagować. Zwykli ludzie nieświadomie jednak się w nie angażują (ze względu na ich emocjonalne nacechowanie). Poparcie protestów w Polsce oscyluje między 60 a 80% populacji. Wiadomo, że rolnicy nie maja szans przekonać do swoich argumentów 10-15% twardych zwolenników zielonej transformacji. Istnieje jednak okno 20-30% niezdecydowanych, którzy są podatni na argumenty oraz na manipulacje. Rolnicy muszą bardzo uważać, żeby w czasie protestów w Warszawie 27.02 nie stracić ich cichej sympatii. Zwłaszcza, że przeciwnik (wewnętrzny i zewnętrzny) będzie przygotowany.